|
|
Forum Fanów Serialu Ostry Dyżur - ER
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:33, 10 Sty 2006 Temat postu: Przyrzekłeś mi |
|
|
Moje kolejne małe opowiadanko . Tym razem monolog Abby do wyimaginowanego Cartera
"Przyrzekłeś mi
Tylko ty i ja"
In-Grid "You Promised Me"
Pamiętasz? Mówiłeś, że chcesz spędzić ze mną resztę swojego życia. Co się stało, że zmieniłeś zdanie? Dlaczego? Nie musisz odpowiadać, sama znam odpowiedź. To przeze mnie, wiem o tym. Nie zaprzeczaj, też to wiesz. Krzywdziłam cię, chociaż chciałam cię kochać. Wiesz, że czasmi im bardziej darzy się kogoś uczuciem, tym bardziej się go rani? Dlaczego, dlaczego tak się dzieje? Chciałam inaczej. Chciałam być dla ciebie opoką, bezpieczną ostoją. Nie udało się. Zamiast tego zadawałam ci cios za ciosem. Nie wiem czemu. Nie umiałam inaczej. Im bardziej się starałam, tym bardziej oddalaliśmy się od siebie. Przerczuwałam, że nam się nie uda. Ty też? Z perspektywy czasu podziwiam cię, że tak długo ze mną wytrzymałeś. Dziwne, prawda? Wiem, że byłam wszystkiemu winna, to nadal na myśl o tym co nas łączyło, o tobie boli mnie serce. Ciebie też? A może jestem już dla ciebie całkiem obojętna? Mam nadzieję, że nie. Wolałabym abyś mnie nienawidził. Wieczorami pocieszam się, że niemożliwe jest bym dla ciebie nic nie znaczyła - w końcu nie jest łatwo wymazać za jednym zamachem tego co nas łączyło. A łączyło nas bardzo dużo, myślę, że ty też tak uważasz. Byłeś, jesteś, wspaniałym przyjacielem. Mężczyzna też i wcale nie musze się o tym przekonywać, ja wiem, ze byłeś właściwy, najwłaściwszy z facetów na Ziemi. Wcale nie chodzi o to, że byłeś solidny, bezpieczny i stabilny. Tak, pamiętam list.Gdybys o tym wiedział pewnie byś się zdziwił. Twoje słowa wyryły sie w mojej pamięci i sercu na zawsze. Po prostu dawałeś mi świadomość bycia kochaną, potrzebną i przy tobie czułam się kobietą w pełnym tego słowa znaczeniu. Jeżeli bardziej się zastanowie, to dochodzę do wnisku, ze poczucie bezpieczeństwa też się liczyło. Pewnie ktoś powiedziałby, ze to mało, ale oboje wiemy, że to ogromnie wiele. Przypomniało mi się jacy byliśmy szczęśliwi na początku. Czemu to się skończyło? Czemu ta euforia nie mogła trwać dłużej? Może wtedy by sie nam udało. Kochaliśmy się. Czemu miłość nie zawsze wystarcza? Czasami sie zastanawiam, wiem skłamałam. Ciągle sie zastanawiam jakby nam sie układało, gdybyśmy sie pobrali. Wszystko byłoby w porządku, czy prędzej czy później się posypało? A gdybyś nie uciekł do Kongo? Nie zaprzeczaj, wiem, że to była ucieczka. Nie, nie potępiam cię, przynajmniej usiłuję tego nie robić. Gdybyś nie poznał tej kobiety? Wiesz co co czułam gdy was razem zobaczyłam? Wiesz jak to bolało? Myślałam wtedy jak niewiele brakowało, a byłabym na jej miejscu. Chciałbyś? Kiedyś chciałeś... Czy bylibysmy szczęśliwi? Chyba to mnie bolało najbardziej - to, że jej udało się dać tobie to, czego ja nie potrafiłam. Szczęście i dziecko. Oczywiście skąd moglam wiedzieć, że maleństwo równiez nie będzie wam dane? Bardzo wtedy cierpiałam... Jednak co mogłam zrobić? Tylko jedno - zacisnąć zęby oraz dalej żyć wspomnieniami i domysłami... Ile czasu na to poświęciłam wiem tylko ja sama. Pewnie uważasz, ze pogrzebałam nas w swojej pamięci. Powinieneś wiedzieć, ze nie potrafiłabym. Mimo wszystko nie poznałeś mnie dobrze. Chociaż ja sama siebie też nie... Może to ja nas zniszczyłam, ale to ty nas przekreśliłeś, nie dając nam nadzieji. Dopiero wtedy w pełni zrozumiałam co straciłam. Smutne, prawda? jak to jest, ze ludzie bardzo czegoś pragną, a gdy juz to dostają, to traci to magię? Albo wartość czegoś, albo kogoś, postrzegają dopiero po stracie? Bardzo chciałeś żebyśmy byli kimś więcej niż przyjaciółmi, a gdy już to się stało... Chociaż też tego chciałam w głębi serca. Z kolei ja... zresztą sam wiesz... Zrozumiałam. Wraz z tobą straciłam cząstkę siebie. Straciłam swoją miłość. Wiem, ze już nikogo nie pokocham. Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz w życiu. W moim juz się zdarzyła. Nigdy tego ode mnie nie usłyszałeś... a podobno kobiety są wylewniejsze w takich deklaracjach. Wiem, zę to już za późno, ale chcę ci to powiedzieć. Kocham cię. Zawsze cię kochałam i będę kochać.
Koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JohnCarterIII
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielbark
|
Wysłany: Wto 21:10, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
troszke przydlugie, ale bynajmniej podoba mi sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:19, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
dzięki
długie? John to jest króciutkie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JohnCarterIII
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielbark
|
Wysłany: Śro 9:12, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
moze nie tyle dlugie co monotonne, miejscami nudzi sie i nie chce sie czytac, zreszta co ja sie wypowiadam, jak ja bym cos takiego napisal to bym do konca zycia chodzil z siebie dumny, wiec nie bierz do siebie moich slow krytyki, bo sam w nie, nie wierze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:56, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Fakt miejscami może byc monotonne bo w zasadzie nie ma tam zadnej akcji I dzięki za komplement
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Szery
Praktykant
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Łódź (jako miasto)
|
Wysłany: Pią 19:54, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
UU XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|