|
|
Forum Fanów Serialu Ostry Dyżur - ER
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JohnCarterIII
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielbark
|
Wysłany: Śro 9:03, 01 Mar 2006 Temat postu: Odcinek 3 - 1x03 - Going Home |
|
|
1x03: Going Home
Emisja NBC: 29.09.1994
Emisja TVN7: 09.03.2006
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez JohnCarterIII dnia Pon 8:47, 20 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:37, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
no dobra, można w zasadzie skomentować odcinek wiecie, jak dla mnie to te starsze odcinki to widać że dopiero się rozkręcali wszystko dzieje się tak jakoś... wolniej a Mark w starych okularkach... młodziutki Clooney... fajnie się ogląda a ten odcinek nawet całkiem nieźle pamiętam, bo oglądałam go w Egipcie i od niego zaczęłam całe ER odcinek jak odcinek - poza tym że Carol wróciła (to w tym odcinku, nie?) to za wiele się nie działo... Wiedziałam, że skądś kojarzę ojca Jacka z Lostu tutaj wygląda zdecydowanie młodziej no i jeszcze ten Bernard też gra jakiegoś Keysona czy coś w ten deseń...
nie ma to jak dobry, stary Ostry Dyżur
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JohnCarterIII
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielbark
|
Wysłany: Pią 18:15, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
masz racje Aklo,akcja tak jakos troszke wolniej, kamera troszke inaczej sie kreci zobacz ze w pilocie, to wogole pustki na ER kilka pielegniarek lekarzy,paru pacjentow i to wsio nic sie nie dziej a co do ojca Jacka z Lostu to odrazu wyczailem ze to Cvetic z ER, a Bernarda z keysonem nie zczailem, choc masz Aklo calkowita racje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:27, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
a przypadki krytyczne lub poważne to wielka heca i wszyscy (całe 3 osoby) się zbiegają do tego ale potem 10 minut myślą co by tu z takim delikwentem zrobić (tak jak Susan się zastanawiała w tym odcinku) bo w dalszych sezonach to było mnóstwo ludzi, mnóstwo lekarzy, tłumy normalnie, pacjenci każdego rodzaju i o każdym stopniu zachorowania ale tak też jest fajnie, spokojniej ale widać dzięki temu jak się wszystko rozwija, zresztą w tamtych latach szpitale też pewnie trochę inaczej wyglądały, nie? Bo takie rzeczy też się zmieniają... kurcze, mi to coś świtało, ale nie wpadłabym na Cvetica za to Bernard ma taką gębę że to trudno nie rozpoznać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JohnCarterIII
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielbark
|
Wysłany: Pią 19:10, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
szpital tez sie zmienial z czasem, przeciez teraz w 1 sezonie mamy inny podjazd, kolejka przebiega jakos tak inaczej, poczekalnia jest gdzie indziej, dyzurka tez w innym miejscu, wszystko to jakies dziwne nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:48, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
ja się w układzie szpitala w ogóle nie łapię, wszystkie sale są jakoś inaczej korytarze to już w ogóle wyglądają jak nie z tego samego filmu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
JohnCarterIII
Administrator
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielbark
|
Wysłany: Nie 21:52, 12 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
no wlasnie fajnie ogladac jak sie z naszymi bohaterami zmienia rowniez szpital, jak przybywa na nim ludzi, pacjentow, lekarzy itp :)Morgentsnern fajnie pojechal Carol, ''fajnie, że wróciłaś ale bierz się za robotę''
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Frotka
Pielęgniarz
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:28, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Zabawne to było jak się Carol witała z Carterem. Carter: I met you my first day. Carol: i thought my last. Znacxzy no, zabawne jak zabawne, ale Carol i jej poczucie humoru...
Nie ma to jak post po pół roku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Cortez
Praktykant
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 304
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konstancin-Jeziorna
|
Wysłany: Sob 23:30, 24 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
no ja wlasnie zaczelam nadrabiac zaleglosci i ogladam caly 1 sezon od poczatku. fajnie ze Carol wrocila i te jej tekst
Carol-chcialam rozladowac dostawe barbituranow
Susan-och Carol witaj, nie stracilas poczucia humoru
-Carol-nie tylko kilka szarych komorek
faktycznie akcja toczy sie tak troche w zwolnionym tempie (ale i tak przy "na dobre i na zle" to mega przyspieszenie )
no wlasnie ojca Jacka z Lost od razu skojarzylam a nie moglam skojarzyc Keysona wiedzialam ze znam te twarz tylko jakis taki chudy jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 19:12, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tajemnicza Madame X gości w Szpitalu. Porozumiewa się z ludźmi śpiewając. Dopiero potem załoga szpitala rozpoznaje w niej byłą śpiewaczkę – swego czasu dość znaną. Powiadomiona córka zabiera ją do domu. Susan Lewis, w dość ryzykowny sposób ratuje życie pacjentowi. Nie otrzymując poparcie Marka Greena, musi bronić sama swoich racji. Tymczasem coraz bardziej angażuje się w związek z dr. Cveticem.
Carol Hathaway wraca do pracy, po nieudanej próbie samobójstwa. Wszyscy ją ponownie witają, nawet Doug Ross, który wykorzystuje sytuację zapraszając Carol na lunch. Carol jednak związana jest z dr. Taglieri, będącym ortopedą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Agnes Carter m.d.
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 14:33, 19 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ha! A ja myslałam dzisiaj czemu morde Cvetica tak strasznie kojarzę... Ale ja z reguły mam syndrom, że kogoś kojarze i nie mogę skojarzyć skąd;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:22, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
zawsze trafiam na ten odcinek, widać wyjątkowo mnie zawsze przyciąga no w końcu od niego zaczęła się moja ERmania <chyba kiedyś to napisałam parę postów wyżej zresztą> uwielbiam czasy, kiedy Carter był jeszcze taką totalną niemotą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Agnes Carter m.d.
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 16:45, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kaśka, spadaj od Cartera:) Wlaśnie on jest cudownie słodki w tym pierwszym sezonie:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Damian
Praktykant
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:41, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Alklossien napisał: |
ja się w układzie szpitala w ogóle nie łapię, wszystkie sale są jakoś inaczej korytarze to już w ogóle wyglądają jak nie z tego samego filmu... |
Te zmiany można interpretować po prostu jako remonty przeprowadzane na Izbie Przyjeć. Często były pokazywane w różnych odcinkach...
A tak naprawdę to wiadomo, że serial miał skromny budzet kiedy produkowano pierwszą serię. Dopiero po kilku odcinkach, gdy serial okazął się sukcesem wybudowano profesjonalny plan
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Damian dnia Sob 19:43, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Damian
Praktykant
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:44, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawy odcinek... Pani śpiewająca ciągle z alzheimerem była cudowna ale wkurzała wiele osób i nie chcieli się nią załmować. Wspólny język znalazła tylko z dr Carterem... A właśnie on chciał oddać się uciechom cielewsnym w gabinecie gdy wszedł tam lekarz i rozbroił mnie tekstem "nie uczyli cię, że czy rezydent czy stażysta nie kończ z pacjentem twista" ale beka
Poza tym wiele ciekawych przypadków się pojawiło i widac, że ER się rozkręca...
I wreszcie Carol Hathaway wróciła do pracy. Wszyscy ją zapewniali o wsparciu i urządzili jej swoiste przyjecie powitalne. Bardzo miło z ich strony ale widac, że babka jest twarda bo tyle razy jej przypominali o jej próbie samobójczej a ona przyjmowała to dobrze. Jestem pewnien, że zrozumiała iż zrobiłą źle i więcej tego nie zrobi. Tylko dr Douglas Ross ciągle mnie denerwuje bo tak ślamazarnie mu idzie z Carol
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|