|
|
Forum Fanów Serialu Ostry Dyżur - ER
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kovac
Lekarz
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Wto 21:19, 26 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak by z nią chciał być naprawdę to pogadałby z jej mężem nawet jak się go boi. A moim zdaniem to jest wymówka, aby z nią nie być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
wena
Praktykant
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:26, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mikołaj: "chcesz sie pobawic moim dzwoneczkiem?"
Eve: "zamiast wpieniac pacjentow wysikaj sie z pianka"
Clemente: "cos czuje..."
Pacjent: "ja tez, co to jest?"
Clemente: "kupa bredni?"
scenarzysci to maja pomysły, te dialogi, teksty sa swietne, zreszta jak caly ER
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
kovac
Lekarz
Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 1605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Śro 16:26, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przez takie teksty kocham ten film.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jamie Er.
Stażysta
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 22:12, 10 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No nie zostawiłam wcześniej komentarza, więc zrobię to teraz.
Odcinek naprawdę fajny, w wielu miejscach naprawdę uroczy. Już na początku rozdawanie prezentów wszystkim spotkanym na drodze przez Miko-Kovaca (określenie Neeli, która dostała kolorowy stetoskop). Potem Neela dostała jako bonus wolny dzień. Cały dzień zapowiadał się miło, zwłaszcza, że była to Wigilia. Niestety nawet w takim dniu młodociani przestępcy ostrzeliwują sklep, przez co zostaje postrzelona w brzuch kilkuletnia dziewczynka. Jej mama nawet w obliczu śmierci wspiera swoje dziecko, widzi także powody zachowania młodzieży ze złych dzielnic. W sprawę angażuje się Pratt, który natychmiast po schwytaniu winnych pokazuje im, co zrobili niewinnemu dziecku, wręcz ich przymusza, żeby patrzyli na krew i otwartą klatkę piersiową dziewczynki (wcześniej słychać było, że martwe ciała w kostnicy nie robiły na nich żadnego wrażenia). Pracownica socjalna, która jest w związku z Prattem aranżuje przed szpitalem czuwanie modlitewne o przeżycie dziecka. W międzyczasie możemy poznać bezduszną szefową rezydentów chirurgii, która nie chce czekać na stabilizacje dziecka, a potem zaniedbuje to, żeby zostawić jedną z sal operacyjnych wolną dla dziewczynki.
Tymczasem Haleh organizuje wieczór kolęd i potrzebuje drugiej osoby do wokalu, na Izbie Przyjęć odbywa się swoisty casting. Możemy usłyszeć okropne głosy Abby, Chuny i Raya (miejmy nadzieję, że oni fałszowali specjalnie, żeby nie brać w tym udziału lub to nie była ich tonacja). Następny w kolejce był Archie, Ray ostrzegł kolegę przed okrutną oceną głosów przez Haleh.
Clemente ma pacjenta, który udaje choroby, Victor ze strachu przed spotkaniem Jodie (której mąż jest policjantem i stosuje przemoc domową) nawet wymyśla mu sam chorobę i każe nawet ją wpisać Haleh. Ostatecznie jednak spotyka się z Jodie (określonej przez Franka mianem "tirówki", dowiadujemy się także, że właśnie ona jest pielęgniarką na OIOMie w jakimś szpitalu). Ona i Clemente przesypiają się ze sobą na terenie szpitala.
W szpitalu tego dnia spotykamy także chórek złożony z niewidomych i piekielnego Mikołaja, który wyśmiewa się ze śpiewających. Interweniuje Eve, z którą Mikołaj miał już na pieńku tego dnia. Mikuś dostaje w pysk i zostaje oblany własnym moczem przez Eve. Mimo, że jej działanie wydawało się słuszne, wściekły pacjent się odgrażał sądem, więc Sam musiała o wszystkim powiadomić Kovaca, a ten nie znosił Eve (no cóż wredna była, ale tym razem to pacjentowi się należało, niestety Eve zakwestionowała jego kompetencje, że nie jest w stanie jej zwolnić) i przyczynił się do jej zwolnienia. No cóż Eve w Christmas Eve miała podwójnego pecha, bo rzucił ją także chłopak. Na koniec znowu pokazała wredną twarz i wszystkich powyzywała, łącznie z Sam.
Pod koniec odcinka razem z Abby udajemy się do baru, w którym Haleh zorganizowała wieczorek i słyszymy ją i fantastycznie, prześlicznie śpiewającego Archie'go. Abby i Luka, którzy zdecydowali się razem spędzać święta obdarowują się nawzajem prezentami, ona jako część prezentu daje mu szklaną kulę ze "śniegiem" w środku, on daje jej kompas i stwierdza, że odtąd zawsze się odnajdą. Potem wychodzą z baru i w końcu Abby odważa się wyznać Luce, że jest w ciąży. Mina przyszłego tatusia na dźwięk nowiny (i jednocześnie drugiej części prezentu) była zawodowa:D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jamie Er. dnia Pon 20:14, 11 Lip 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby1993
Praktykant
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:12, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ahh te głosy Abby , Chuny i Raya były urocze
I wkońcu Eva zwolniona ;D chociarz to Wigilia no ale kiedyś musiało się to stać .
Abby and Luka ; ** aż brak mi słów by opisać tę piękną pare ;D mina Luki na wieść o tym , że zostanie tatuśkiem wygrała ;p
Clemente najwyraźniej nie ma ochoty na spotkania z Jodie-tirówką , bo boi się jej mężulka ;p aczkolwiek postanawia się z nią przespać .
szkoda tej dziewczynki ;( była z mamą na zakupach świątecznych i dostała kulke . ; c
ten Święty Mikołaj wymiatał
Miko-kovac haha xd
I bym zapomniała o pięknym głosie Archiego ; **
odcinek bardzo fajny ;>
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abby1993 dnia Nie 16:15, 12 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|