|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 23:29, 09 Gru 2006 Temat postu: Odcinek 153 - 7x18 - April Showres |
|
|
Emisja NBC: 19.04.2001
Emisja TVN7: 13.12.2006
Dzień ślubu Marka i Elizabeth. Mama robi jej śniadanie a ona narzeka, że jest strasznie gruba i wygląda okropnie. Mama mówi jej, że powinna być szczęśliwa bo wychodzi za ukochanego mężczyznę. Mark zauważa, że nie ma przy sobie portfela. Stwierdza, że pewnie zostawił go w pracy i musi po niego pojechać. Bierze ze sobą smoking by od razu pojechać do kościoła. Na Chicago rozpętuje się straszna burza i leje jak z cebra. Benton pyta Cleo kiedy przyjdzie Dave, który ma ją zastąpić by mogła z nim pójść na ślub. Weaver jedzie na konferencję. Wszyscy uważają, że to wymówka bo nie została zaproszona na ślub. Wszyscy są zaskoczeni widząc Marka w szpitalu. On stwierdza, że go tu nie ma bo już wychodzi. Ponieważ zaparkował w niedozwolonym miejscu, jego samochód zostaje odcholowany mimo jego próśb. Biegnie więc do kolejki ale okazuje się, że jest chwilowo nieczynna bo tory zostały zalane. Wraca do szpitala, bierze parasol i biegnie na przystanek autobusowy. Na izbę przyjęć trafiają ofiary wypadku więziennej furgonetki. Jest wielu rannych. Carter próbuje ratować życie ciężko rannego strażnika. Kontynuuje reanimację momo, że serce mężczyzny nie bije od 30 minut. Kovac każe mu ogłosić zgon i zająć się innymi rannymi. Rozgoryczony Carter ogłasza zgon, stwierdza, że skończył dyżur i idzie się przebrać przed weselem Marka. Elizabeth jest już gotowa do wyjścia. Żałuje, że ojciec nie pojawi się na jej ślubie. Kiedy dzwoni po limuzynę, która miała ją zwieść do kościoła, okazuje się, że nie ma rezerwacji na jej nazwisko. Wściekła Elizabeth jedzie sama swoim samochodem. Markowi udaje się wsiąść do przepełnionego autobusu ale po kilku metrach autobus się psuje i Mark znowu wraca do szpitala. Deb zajmuje się ranną więźniarką, która była umówiona na widzenie ze swoją córeczką. Córeczkę wychowuje siostra, która wyjeżdza z Chicago bo dostała pracę w innym mieście. Więźniarka tak rozpaczliwie chce zobaczyć swoją córeczkę, że nawet usiłuje uciec ale zostaje zatrzymana. Pod jej wpływem Deb dzwoni do ludzi, którzy adoptowali jej synka i pyta jak mały się ma. Peter wybiera się na ślub sam bo Cleo rezygnuje. Proponuje on Markowi, że go zawiezie do kościoła. Mark przebiera się w smoking i jadą. Elizabeth dociera z mamą do kościoła i jest zaniepokojona tym, że Marka jeszcze nie ma i nie zadzwonił. Pojawia się jej ojciec i oboje z mamą starają się ją uspokoić. Elziabeth mówi, że ciągle żyje w strachu, że Markowi coś się stanie. Peter i Mark utykają w korku. Mark siedzi jak na szpilkach. Pomimo deszczu idzie zobaczyć co spowodowało korek. Okazuje się, że to kłócące się małżeństwo spowodowało wypadek i policja zatrzymała ruch. Mark bada kobietę, która jest w ciąży i zaczyna rodzić. Personel karetki obiecuje Markowi, że najpierw odwiozą kobietę do szpitala a potem jego do kościoła. Romano mówi Elizabeth, że pewnie Mark zmądrzał i uciekł do Meksyku a potem dodaje, że pięknie wygląda. Carter i Rena docierają do kościoła i wpadają na Dave, który przyprowadził dwie dziewczyny. Ponieważ loty są chwilowo odwołane, Weaver czeka w barze i poznaje miłego mężczyznę, z którym jej się dobrze rozmawia. Kiedy Mark wsiada z rodzącą kobietą do karetki, jej mąż też chce wsiąść mimo, że ona sobie tego nie życzy. Obaj ciągną za drzwi i Mark zostaje uderzony w nos. Dostaje krwotoku. Kiedy przyjeżdza z kobietą do szpitala ma zakrwawioną cała koszulę. Abby mówi Luce by dał mu swoją koszulę, która jest niebieska. Karetka przywozi Marka do kościoła. Bardzo szczęśliwi, Elizabeth i Mark, stają przed księdzem i biorą ślub.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jolek
Praktykant
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 0:07, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
no niezłe zamieszanie przez ten deszczyk Lizzy wyglądała ślicznie ale było mi jednak ciut żal Cartera jak go Luka ochrzanił... zaskoczył mnie Romano-był MIŁY dla Lizzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:41, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
zaskoczył....dla mnie to był SZOK !!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jolek
Praktykant
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16:02, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ok, zaskoczenie to faktycznie zbyt słabe określenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 12:14, 11 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
widzisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
cofeinka
Salowy
Dołączył: 28 Lis 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fire Room
|
Wysłany: Wto 9:56, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
oglądałam ten odcinek ale nie pamiętam Romano... x/ to było dawno temu wiec tym się usprawiedliwiam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Izafanka
Pielęgniarz
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:16, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To bedzie ciekawy odcinek Juz jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 20:54, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
to ogladamy....rozkręcamy się coraz lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Izafanka
Pielęgniarz
Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:57, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nom jejku az mi sie łezka kreci w oku jak sobie pomysle ze jeszcze 4 odcinki do konca 7 sezonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jolek
Praktykant
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:01, 12 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
no właśnie a wiadomo już co dalej? faktycznie narazie koniec ER?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 11:33, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
nic nie wiadomo....kurcze ale kichę zronią jak nie puszczą 8 sezonu i reszty....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alida
Pielęgniarz
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin City
|
Wysłany: Śro 19:04, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
hmm tekst Romnao- nie wiem jak dokladnie to brzmialo co do Lizzy powiedzial ,ze " ze twoj byly i przyszly zabawiaja sie w ratownikow " to bylo o Marku czy kims jeszcze???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Juliana Mardulies
Pacjent
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:07, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Alida napisał: |
hmm tekst Romnao- nie wiem jak dokladnie to brzmialo co do Lizzy powiedzial ,ze " ze twoj byly i przyszly zabawiaja sie w ratownikow " to bylo o Marku czy kims jeszcze??? |
O Marku i Bentonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alida
Pielęgniarz
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin City
|
Wysłany: Śro 19:28, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
to lizzy byla kiedys z bentonem? kiedy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Juliana Mardulies
Pacjent
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 19:51, 13 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Alida napisał: |
to lizzy byla kiedys z bentonem? kiedy? |
Była ale krótko jakoś tak przed Markiem...nie pamietam dokladnie w którym sezonie bo w sezonach to się gubię sorry...może inni podpowiedzą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|