|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Azi
Salowy
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:35, 02 Paź 2005 Temat postu: Cordano |
|
|
;] czyli moja obsesja.
Związek Romano i Corday . Zwiazek , którego formalnie nigdy nie było.
A szkoda...
Przyjaźń Roberta i Elizabeth szczególnie rozwinęła się po jego pierwszym wypadku. Ale chyba każdy widział ze już wcześniej Lizzie miała u niego większe względy niż reszta szpitala.
Moim zdaniem stanowiliby wspaniałą parę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
scully
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nienacka ;)
|
Wysłany: Nie 20:44, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
A szkoda, że nic nie było, szkoda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:45, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Scenarzyści mogliby dać im szansę. Chciałabym ich razem zobaczyć. Jak budują swój związek razem z Ellą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
elane
Praktykant
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Slask :)
|
Wysłany: Nie 21:14, 02 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
ja nie widze ich przyszlosci w ogole...
jako przyjaciele tak, ale para never
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Azi
Salowy
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:31, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem mieliby szanse.
Dwa ostre charakterki . Kto wie jak potoczył by sie ich los gdyby nie ten 'wypadek'
Czasami przyjaźń jest wspaniałym początkiem miłosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:22, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
taa, dwa super charakterki: chamski kurdupel i idiotka owszem, jestem do nich uprzedzona, jak dla mnie mogliby być razem, byleby tylko wyjechali gdzieś daleko gdzie nie musiałabym ich oglądać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lilith
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowa
|
Wysłany: Śro 23:57, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
eeeeej
Romano był w porządku facet
musiał czymś nadrabiać brak wzrostu
ale ja go bardzo lubiłam
a co do jego związku z Corday - to ona nie zasługuje na Romano
mówie im stanowcze NIE!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:17, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
no niby tak, ale zazwyczaj był ZA chamski i nie chciałabym być na miejscu osoby którą właśnie by opierniczał, o ile nie byłabym jego przełożoną, bo w takim wypadku sama mogłabym go ochrzanić a co do Corday - ona zasługiwała na Greena, trafił swój na swego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lilith
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kątowa
|
Wysłany: Czw 0:26, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Alklossien napisał: |
a co do Corday - ona zasługiwała na Greena, trafił swój na swego |
taka prawda
ja to żałuje, że nie doszło do potyczek słownych Romano z Maluccim
ale nie robie OT
Cordano nie!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:49, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
mam pytanie
Kiedy był ten dialog?
R: I love you Lizzie.
L: You're Woozy.
I jeszcze jedno. Czemu on sie na nią rzucił?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Azi
Salowy
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:00, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ten dialog był chyba po amutacji ręki Roberta .
ja lubiłam Lizzie , choć dopiero po tym jak zerwała z Bentonem ... jak ja nie lubie Peter'a...
Myślicie ze Lizzie była az tak nieodpowiednia dla Roberta? W końcu to on ja wybrał . Choc to było troche irytujace jak za każdym razem gdy on chciał porozmawiać 'o nich' , ona uciekała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Może uciekała dlatego że sie bała? Może nie chciała go jeszcze bardziej zranić odtrącając go? Nie wiem... OBejrzałam 5 i 6 odcinek dziewiątej serii i bardzo fajnie tam wygladali. BYł słodki kiedy dał jej obrączkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Azi
Salowy
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:54, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Abby Carter napisał: |
BYł słodki kiedy dał jej obrączkę |
aaa! uwielbiam tą scene w 'hopeless wound' cudeńko .
ale jeszcze bardziej lubie tą jak on mówi 'I know most people don't lik me..... '
ja bym sie na niego rzuciła odrazu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Abby Carter
Stażysta
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:51, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
tez fajna Tylko troszkę (baaaardzo) ją wystraszył...
kiedy dotknął jej policzka wydał sie taki... ludzki. Spadła z niego ta maska, która zakłada dla innych... A czemu operował tą świnię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Azi
Salowy
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:36, 24 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
musiał ćwiczyć , po wypadku nie mógł operować , to sobie świnie zoperował Lizzie miała fajna minę jak zobaczyła , ze to świnia . Ale troche jej ulżyło , bo myślala że to człowiek.
Fakt przestraszył ją. Ale on ja straszył tak kilka razy , ale ona zawsze wracała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|