|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
mroofkaa
Praktykant
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 12:30, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
"zabawną"??
Dla mnie trochę nudni byli.
Chociaż były z nimi śmieszne sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 14:04, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
mroofkaa napisał: |
Dla mnie trochę nudni byli. |
nigdy w życiu dla mnie oni byli najzabawnieszą parą a z Bantonem o taki żygi były
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:53, 14 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A podaj jakiś przykład ich wielkiej zabawności w takim razie bo ja nie jestem w stanie takowej znaleźć... Mark i zabawny jak dla mnie się wykluczają, ale to już inna sprawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 21:38, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a co widzisz w Bentonie i Lizzy bo ja nic....Z Markiem a widzisz kochali się i to jest powód...a z Bentonem to tylko było przelotne zauroczenie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Alklossien
Praktykant
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 887
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:40, 18 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Twoja wypowiedź nie jest odpowiedzią na mój post
hehe, czyli nie potrafisz mi podać jakiegokolwiek przykładu jak bardzo zabawną parą byli zawsze mnie śmieszy jak ktoś odpowiada nie na temat, bo nie ma odpowiedzi co ja widzę w Lizzy i Bentonie? To, że się nieźle ze sobą bawili. I pasowali do siebie. I mogło być z tego coś więcej, no ale nie było... Zostało zauroczeniem. A Greene z Corday też zaczęli od zauroczenia, bo nie powiesz mi że to była od razu 'wielka miłość od pierwszego wejrzenia' Tylko im się udało. Niestety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Avonelee
Lekarz
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 1574
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 13:53, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
no widzisz ale dobrze powiedziałaś żę " Im sie udało" a jednak tylko szkoda że Liz i Mark tak krótko mogli się sobą nacieszyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
jolek
Praktykant
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 11:35, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ale najważniejsze że Mark nie był sam że do samego końca byli razem... szkoda tylko że ten koniec przyszedł tak wcześnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
mroofkaa
Praktykant
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:31, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio z Moniką zauważyłyśmy,że Lizzie w 4 sezonie miała świra na punkcie seksu.I robiła róźne aluzje do Bentona w tym kierunku.Raz walnęła mu tekst:"Zaprosiłabym Cię do siebie,ale boje się,że Cię wykorzystam".Jak to nie poskutkowało to zaproponowała mu seks bez zobowiazań.Benton niezlą cegłę wtedy spalił.
EDIT:
Albo ta boska scena z jajkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Mark Green
Pacjent
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pon 22:21, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
chyba najbardziej udana para
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shaitis
Pielęgniarz
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Nie 10:47, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Liz i Benton?? Polemizowałbym ale może dlatego, że nie lubiłem Bentona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dosia
Pielęgniarz
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:33, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Shaitis, Liz i Mark - jak w temacie Liz i Benton to jakby nieporozumienie wg mnie ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shaitis
Pielęgniarz
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Nie 20:54, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja po prostu skomentowałem wypowiedź Alklossien, mówiącą że Liz i Benton to dobra para...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shaitis dnia Nie 20:56, 29 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Szery
Praktykant
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Łódź (jako miasto)
|
Wysłany: Nie 22:43, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ogólnie nie lubię Liz. Angielska dziwna baba. Cały Ostry Dyżur mnie denerwowała :/ Marka lubiłam, ale nie z nią. Fajniejszy był z Susan. A para Liz-Mark była nudna jak flaki z olejem. Zero zabawy. Bentona też nie lubię, więc mogli sobie być razem, ten Benton i Lizie, mimo, że jako para byli jeszcze gorsi, niż jako skupione zło w osobnych ciałach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shaitis
Pielęgniarz
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Pon 18:56, 30 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja nawet Liz lubiłem, a przynajmniej nie miałem nic przeciwko niej. Za rozrywkowa nie była ale taka jest stereotypowa angielka imo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Szery
Praktykant
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Łódź (jako miasto)
|
Wysłany: Wto 11:16, 01 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie denerwowała jej angielska uroda. Strasznie, wręcz nie mogłam na nią patrzeć. Nie jest brzydka,ale miała w wyglądzie coś takiego.. takiej wkurzającej rudej baby. I ten dziwny akcent - u niej głupio sie komponował. Ogólnie jej nie lubię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|